Kapustka: Słaby mecz, słowa ważone
Kamil Grosicki, a nie Kamil Kapustka, został bohaterem meczu z Armenią. Ten drugi, choć wszedł z ławki, miał niewiele okazji do zaprezentowania swoich umiejętności i pozostawił na boisku mieszane uczucia. Po meczu, podczas krótkiej rozmowy z dziennikarzami, Kamil Kapustka nie szczędził słów krytyki pod adresem własnej gry, ale i drużyny.
Słabszy dzień Kapustki
Mecz z Armenią nie był dla Kamila Kapustki udanym występem. Wchodząc z ławki w drugiej połowie, nie zdołał wpłynąć na przebieg spotkania i wpisać się na listę strzelców. "Nie byłem zadowolony ze swojej gry, a i ogólnie drużyna nie zaprezentowała się najlepiej" - przyznał Kapustka.
Widać było, że Kapustka nie czuje się komfortowo na boisku. Mimo prób zgrania z kolegami, jego podania były często niecelne, a dryblingi chaotyczne. "Musimy pracować nad skutecznością i lepszym porozumieniem" - podkreślił.
Słowa ważone, ale nie pesymistyczne
Mimo słabszego występu, Kapustka nie traci nadziei na przyszłość. "Wierzę w tę drużynę i wiem, że stać nas na więcej" - powiedział. "Musimy się skupić na pracy i poprawianiu naszych błędów".
Kapustka, mimo że nie mógł być zadowolony ze swojego występu, nie zamierza się poddawać. "To jest tylko jeden mecz, a przed nami jeszcze wiele wyzwań" - zapewnił.
Koniec końców, ważne jest, że Polacy wygrali
Mecz z Armenią to tylko jeden krok na długiej drodze do sukcesu. Ważne jest, że reprezentacja Polski wygrała i zdobyła cenne trzy punkty. Teraz czas na analizę błędów i przygotowanie do kolejnych wyzwań.
Wszyscy kibice z niecierpliwością czekają na kolejne mecze reprezentacji i liczą na lepsze występy Kamila Kapustki.