Pogoni pewne zwycięstwo, Legia bez gola: Gdańsk świętuje, Warszawa w kryzysie
W niedzielne popołudnie, w meczu 25. kolejki PKO BP Ekstraklasy, Pogoń Szczecin rozbiła Legię Warszawa na własnym boisku 3:0. To był prawdziwy pokaz siły szczecinian, którzy zdominowali przeciwnika i nie pozostawili złudzeń, kto był lepszy na boisku.
Legia po raz kolejny pokazała swoje słabości, a problemy defensywne i brak skuteczności w ataku są widoczne od dłuższego czasu. Trener Kosta Runjaić musi znaleźć sposób na przełamanie tej zastoju, bo w przeciwnym razie stołeczny klub może stracić szansę na walkę o mistrzostwo Polski.
Pogoni nic nie brakuje
Szczecinianie pokazali pełen profesjonalizm i determinację od pierwszych minut. Pogoń grała z dużą energią, pressingowała wysoko, a w ataku błyskała kreatywnością i skutecznością. Najpierw trafienie Tomasza Makowskiego dało Pogoni prowadzenie, a potem Jakub Sypek i Jesper Karlsson dopisali swoje nazwiska na liście strzelców, zapewniając Pogoni pewne zwycięstwo.
Legia bez pomysłu
Legia zagrała bez polotu i wiary w siebie. Brakowało im pomysłu na grę, a ataki były mało groźne. Warszawiacy mieli kilka okazji do zdobycia bramki, ale nie potrafili wykorzystać swoich szans.
Po tym meczu Legia Warszawa zajmuje dopiero 4. miejsce w tabeli, a strata do lidera, Rakowa Częstochowa, wynosi już 10 punktów. Pogoni natomiast ten mecz wskoczyła na trzecie miejsce, wyprzedzając Lecha Poznań.
Wyniki ostatnich meczów Legii wskazują na kryzys, który może mieć poważne konsekwencje dla klubu w walce o mistrzostwo.
Co dalej?
Trener Runjaić musi szybko znaleźć rozwiązanie swoich problemów, bo w najbliższym czasie Legię czekają ważne mecze, w tym starcie z Lechią Gdańsk i rewanżowe spotkanie z Rakowem Częstochowa.
Pogoń natomiast może świętować swoje zwycięstwo, które potwierdza, że są w wyścigu o mistrzostwo. Szczecinianie pokazali, że są prawdziwym pretendentem do tytułu, a ich postawa na boisku budzi respekt u przeciwników.
